W Dzień Kobiet odważ się na czerwień!

Chyba każda z nas choć raz marzyła o założeniu czerwonej sukienki. Uwielbiają ją gwiazdy, mężczyźni i odważne kobiety. Stała się symbolem wyzwolenia i zmysłowości. Do tej pory nie miałaś okazji by się z nią zaprzyjaźnić? Dzień kobiet to idealny moment!

Czy dzień kobiet nie jest wystarczającym powodem, by podkręcić swoją kobiecość i poczuć się jak gwiazda? Pomoże Ci w tym czerwona sukienka!

Podobno kolor czerwony działa na mężczyzn niczym afrodyzjak, a kobiecie dodaje odwagi i seksapilu. Symbolizuje on płomienną miłość oraz wszystko co gorące, żywe, pobudzające i namiętne. Amerykańscy naukowcy nie raz przeprowadzali badania nad czerwoną sukienką – wyniki zawsze wskazywały, że kobieta w czerwieni jest dla mężczyzn atrakcyjniejsza, pobudza ich zmysły i rozbudza wyobraźnię. Patrząc na zdjęcia gwiazd z tegorocznej gali rozdania Oskarów, aż trudno się z mężczyznami nie zgodzić – kobiety w czerwieni prezentują się zachwycająco!

Miłość do czerwieni podziela kamera. W wielu filmach, w których pojawia się postać kobiety niezależnej i zmysłowej, styliści oraz reżyserzy decydują się na ubranie aktorki w czerwoną sukienkę. Zobacz filmowe kreacje, które przeszły już do historii i którymi warto się zainspirować!

1. Marilyn Monroe w filmie „Mężczyźni wolą blondynki”

Czerwona sukienka Marilyn Monroe w filmie „Mężczyźni wolą blondynki” (z którego pochodzi również słynny utwór „Diamonds are a girl’s best friend”) to idealny przykład na karierę stworzonej na potrzeby filmu kreacji. Mało kto oglądał musical z 1953 roku, jednak czerwoną sukienkę Marilyn Monroe kojarzy prawie każdy, i to niezależnie od płci.

2. Sophia Loren w filmie „Boccacio ’70”

Kobietą, która uwielbia kolor czerwony jest niewątpliwie Sophia Loren. Włoska gwiazda, nie raz pojawiała się w czerwonych kreacjach, nie tylko na planie filmowym. Jej klasyczna sukienka z lat 50-tych do dziś jest naśladowana przez wielu projektantów. Tak samo jak kreacja z filmu „Boccacio ’70”.

3. Julia Roberts w filmie „Pretty Women”

Julia Ro­berts, fil­mo­wa Vi­vian Ward, wy­bie­ra czer­wo­ną su­kien­kę na wiel­kie wyj­ście do Opery. Czer­wień staje się tu sym­bo­lem prze­py­chu i bo­gac­twa, jakim za­czy­na ota­czać się współ­cze­sny Kop­ciu­szek… która z nas nie za­zdro­ści­ła bo­ha­ter­ce tej su­kien­ki?