w

Moda Newsy Drive Me Bikini: plażowa moda z polską metką

Do tej pory sektor plażowej mody w Polsce w zasadzie nie istniał. Ze świecą można było szukać oryginalnych strojów kąpielowych, które nadawałyby się nie tylko do opalania, ale także do uprawiania wodnych sportów. Niszę na rynku wypełnia Drive Me Bikini, nowa marka kostiumów kąpielowych stworzona przez Zosię Krasuską – Kopyt.

Foto: Drive Me Bikini

Od zawsze chciałam mieszkać na plaży, zastanawiałam się jak przybliżyć to marzenie, więc tworzenie własnych strojów kąpielowych było chyba najłatwiejszym rozwiązaniem – mówi Zosia Krasuska – Kopyt, założycielka marki Drive Me Bikini. Już w trakcie spotkania z Zosią uświadamiam sobie, jak ważne są w życiu marzenia. Nie tylko dla ich posiadaczy. Bo to właśnie z nich narodziła się nowa, polska marka oferująca zjawiskowe kostiumy kąpielowe. Inspirowane sportami wodnymi i kulturą surferów, trafią w gusta nie tylko aktywnych fizycznie kobiet, ale także najbardziej wybrednych fashionistek. W końcu na plaży też można pokazać niewybredny styl.

Zosia Krasuska – Kopyt na co dzień jest wizażystką. Współpracuje przy produkcji sesji zdjęciowych i robi makijaże gwiazdom. Twierdzi, że to przypadek zdecydował o tym, że zaczęła projektować stroje: „Nie wiem, co mi przyszło do głowy. Kupiłam szkicownik dla projektantów i narysowałam kilka modeli, tak to się zaczęło”. Jej projekty zobaczył Wojtek Sokół z PROSTO i od razu zaproponował, aby powstały one w ramach oferty hip-hopowej marki. Kostiumy Zosi zrobiły prawdziwą furorę, dzięki czemu przejęła stanowiska dyrektora kreatywnego PROSTO. Z jej lekkością tworzenia i miłością do sportowej odzieży to świetny wybór. Zwłaszcza że Zosia ma także sporą wiedzę i doświadczenie w kreowaniu mody. Skończyła kierunek Charakteryzacji i Projektowania na jednej z warszawskich uczelni, obie jej babcie są znane w środowisku: jedna jest charakteryzatorką, a druga kostiumografem w polskich teatrach i telewizjach. Zosia dorastała w atmosferze tworzenia i komponowania ubrań.

Od dawna zafascynowana jest kulturą surferów, która ceni wolność i nie poddaje się presjom społecznym. Filozofię Drive Me Bikini zaczerpnęła od innej, australijskiej marki: „Uwielbiam Insight51 – to taka marka surferów, którzy tworzą kolekcje, gdy mają na to ochotę. Nie ma sztucznego ciśnienia i wymyślania ubrań na siłę. Ta presja sezonowości zabija kreatywność wielu projektantów, ja chcę tego uniknąć” – mówi Zosia.

Foto: Drive Me Bikini

Polska usłyszała o Drive Me Bikini za sprawą jednego zdjęcia, jakie umieściła na swoim Instagramie Ania Lewandowska. Biały, jednoczęściowy kostium z długim rękawem wywołał prawdziwą lawinę zamówień, której – jak przyznaje Zosia – nie do końca się spodziewała.

Zobacz post na Instagramie

Kolekcja miała wyjść na rynek w przyszłym roku, ale po zdjęciu Ani musiałam sprostać zapotrzebowaniu klientów i na szybko doszywać zamówione egzemplarze – przyznaje Zosia. Dlatego tegoroczna oferta Drive Me Bikini jest stosunkowo skromna – do tej pory ukazały się 4 modele, ale na przyszły rok szykowanych jest 7 nowych projektów.

Szybki sukces Drive Me Bikini tak bardzo zaskoczył właścicielkę marki, że do tej pory nie zdążyła jeszcze stworzyć strony internetowej. Obecnie kostiumy można kupić w Femi Pleasure i kilku sklepach dla surferów na Helu. Prawdziwa rewolucja w plażowaniu szykuje się na przyszły rok. Zosia Krasuska – Kopyt chce otworzyć mobilny sklep z odzieżą, który będzie podróżował po największych kurortach dla surferów. Dzięki niemu polska marka zaistnieje w Portugalii, na Ibizie i Majorce. To właśnie te miejsca są dla Zosi największą nadzieją na pozyskiwanie klientów. Ja jednak mam nadzieję, że doczekamy się stacjonarnego sklepu Drive Me Bikini w Polsce.

Foto: Drive Me Bikini

Co myślisz?

Napisane przez Redakcja

Projektanci powinni ubierać prawdziwe kobiety, zamiast chudych modelek